Sezon w pełni, wszystko wokół - postanowiłam spróbować.
SAŁATKA PASTERSKA - MOJA WERSJA
składniki z okolicznych łąk i pól:
- krwawnik - liście
- mniszek lekarski - liście
- koniczyna łąkowa (to ta z różowymi kwiatami, o większych listkach) - liście
- koniczyna biała (ta drobniejsza) - liście
składniki z mojego ogródka:
- dymka
- nać pietruszki
- jarmuż
- liście mięty (dwa rodzaje)
- ząbek czosnku
składniki ze sklepu:
- feta
- cebula czerwona
- ewentualnie oliwki do ozdoby
Wystarczyłby zwykły dobry olej i przyprawy, ale ja się bałam tej sałatki i chciałam dodać jej smaku. Wymieszałam w słoiczku: olej rzepakowy nierafinowany, musztardę francuską, ocet balsamiczny, słodzidło (erytrol albo ksylitol - nie pamiętam), sól i pieprz.
Wszystkie liście umyłam, wrzuciłam na półmisek, dodałam pokrojoną cebulę, posiekany czosnek, fetę. Polałam sosem. Zjadłam i żyję! :) I smakowało!
Przyznaję, że jadło mi się dziwnie. Jakaś psychiczna bariera chyba we mnie tkwiła. Niemniej - dobre!Odczarowałam tę sałatkę! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoją opinią!